paź 272016
 

20161010_174559
Minęło kilka dni od imprezy która odbyła się 22 października 2016 roku przy schronie bojowym WAWOK. Nadszedł więc czas na krótkie podsumowanie oraz podziękowania.

Parę dni przed samą imprezą postanowiliśmy odświeżyć nieco wnętrze schronu oraz poprawić otwór kominowy. Trzy popołudnia spędzone na schronie przyniosły znakomity efekt. Wewnątrz zabezpieczyliśmy ściany oraz nadaliśmy im nieco więcej bieli, a nasza „koza” w końcu nie dmucha na nas dymem – można śmiało ogrzać i osuszyć z wilgoci schron.

Następnie przygotowywaliśmy się już na dzień otwarty, należało zgromadzić drewno na ognisko, przywieźć cały niezbędny ekwipunek, przygotować plakat, porozmawiać z paroma rekonstruktorami. W sobotę pierwsi organizatorzy pojawili się jeszcze przed godziną 7:00. Czekało nas sporo pracy aby wszystko nabrało kształtu który widoczny jest na zdjęciach z imprezy. Na szczęście wszystko się udało!

20161018_194154

Z tego miejsca pragniemy podziękować wszystkim którzy nas wspomogli, pomogli i odwiedzili w ten pogodny jesienny dzień. Dziękujemy za podarowane przedmioty, które pozwolą nam doposażyć izbę muzealną, za wszelkie datki do puszki i wsparcie! Jesteśmy pod wrażeniem frekwencji oraz wizyt kilku osób, które dzieliły się wspomnieniami o Rybniku z okresu wojennego. Mamy nadzieję, że grochówka przygotowana przez Leona oraz kiełbaski grillowane przez Rafała wam smakowały!

Szczególne podziękowania należą się dla:

Bez was ta impreza nie była by tak dobra 🙂

Swoimi zdjęciami z „Dnia Otwartego” podzielił się z nami Sebastian Rosiak – zapraszam serdecznie do jego galerii. Natomiast nasze zdjęcia prezentujemy poniżej.

Mamy nadzieję, że impreza się wam podobała i następnym razem znów nas odwiedzicie. Do zobaczenia!

maj 082015
 

Taki oto prezent zafundowali nam ludzie od Google i postanowili uwiecznić nasz schron w aplikacji Google Street View.
A więc od dnia dzisiejszego, spacerując ulicami Rybnika dzięki wcześniej wspomnianej aplikacji, możemy prosto z ulicy podejść pod schron oraz co najlepsze wejść i zwiedzić wnętrze!

Z tego co się orientuję, to jesteśmy pierwszym tego typu obiektem w Polsce (fortyfikacja polowa), którym zainteresowali się ludzie współpracujący z Google. A więc sukces! Schron Wawok jest coraz bardziej rozpoznawalny! 

Dla porządku dodać musimy, że głównymi opiekunami schronu i kustoszami są koledzy Marcin Kaczmarczyk i Remigiusz Michalik! Serdecznie im dziękujemy!

Dziękujemy i zapraszamy do wirtualnych odwiedzin!

Wawok w Street View

kwi 272014
 

Trochę nam beton w tym roku wcześnie zarosło dlatego niezbędne było już porządne koszenie  Przy kolejnych pracach musimy usunąć chwasty które dobrze już zakorzeniły się w dojściu do schronu. Także powoli zaczynamy sezon 2014!

wrz 022008
 

W imieniu organizatorów dnia otwartego naszego schronu pragnę podziękować wszystkim osobom, które nas odwiedziły. Dziękujemy za ciepłe słowa, za datki na dalszy remont, za fantastyczne przyjęcie tego co Państwu oferowaliśmy. Dziękujemy mediom które po raz kolejny dostrzegły „coś” w naszej pracy.

kombatant

Jednocześnie w imieniu zarządu rybnickiego koła terenowego „Profortalicium” dziękuję wszystkim, którzy przygotowali całą imprezę, oprowadzali naszych szanownych Gości.  Bardzo żałujemy, że nikt z władz miasta Rybnika nie był zainteresowany tym co prezentowaliśmy – 88 letni kombatant na piechotę przyszedł na schron, opowiedział nam kilka bardzo ciekawych histori z własnego życia, zwiedził naszą ekspozycję – za co bardzo mu dziekujemy!

Zdjęcia z imprezy mozna oglądać na naszym forum

paź 012007
 

Od naszego pierwszego spotkania minęło pięć miesięcy. Spotkaliśmy się 1 maja 2007 roku przy schronie na Wawoku, aby się poznać, wymienić wiedzą i doświadczeniami z zakresu historii i fortyfikacji. Schron zastaliśmy zarośnięty, zasypany ziemią i śmieciami. Nie było go widać, zapomniany, zaniedbany, nikomu nie potrzebny. Ale wcale nas to nie zniechęciło, wręcz przeciwnie, szybko po załatwieniu wszystkich formalności 26 maja 2007 prace ruszyły.

schron1-1

Na początek trzeba było wyciąć wszystkie gałęzie i krzaki, żeby fortyfikacja wyszła w całej okazałości. Trochę taż przerzedzić dwa dęby rosnące przy tylnej ścianie schronu. Po tych zabiegach przyszedł czas na roboty ziemne. Chwyciliśmy za łopaty i zaczęliśmy odkopywać północną strzelnicę aż do poziomu z 1939 roku. Czyli jakieś 5 m sześciennych ziemi. W ten sposób powstała transzeja, którą zabezpieczyliśmy deskami a do środka okopu  zrobiliśmy schody. Powoli nabierało to wyglądu i przypominało budowle obronną. Roboty ziemne trwały dość długo, zaczęliśmy kopać od strony południowej, odsłaniając drugą strzelnicę. Ziemi jednak było tak dużo że trzeba było wynająć  transport.  Wywieźliśmy kolejne 5 ton ziemi i strzelnica została odsłonięta.
Kolejnym etapem prac było zabezpieczenie dachu przed przeciekaniem. Dach został posmarowany dwukrotnie lepikiem, później został nasypany piasek z wykopu i posiana trawa. Fundament obiektu także  zabezpieczyliśmy lepikiem. Na brzegu transzei poukładaliśmy worki z piaskiem, wszystkie elementy drewniane zostały zaimpregnowane drewnochronem, a ostatnio zamontowaliśmy komin. Jeszcze wstawimy piecyk i do zimy jesteśmy przygotowani. Sufit został częściowo wyszlifowany, trzeba go jednak mechanicznie dokończyć, potem pomalować szyny i zaimpregnować deski. Na południowej stronie fortu, zrobiliśmy schody do przelotni, ścieżki wokół schronu i główne dojście od strony drogi. Wszystkie brzegi i skarpy zabezpieczone zostały deskami. Pod strzelnicą południową została wysiana trawa, ścieżki i schody wysypaliśmy żwirkiem, a brzeg przy płocie, wyłożone korą i kamieniami dla ozdoby.

Jest to może i eklektyzm, ale nie da się  zrobić wszystkiego tak jak to było w 1939. Trzeba wygląd trochę dostosować do czasów obecnych, żeby było estetycznie i historycznie. Ma podobać się też sąsiadom, którzy są nam bardzo przychylni, za co im dziękujemy.

W ten sposób minęło pięć miesięcy prac. Można powiedzieć, że zostało bardzo dużo zrobione w tak krótkim czasie. Najważniejsze cele są wykonane. Została praktycznie kosmetyka, dlatego zakończymy sezon prac w tym roku i odpoczniemy przy lekturze (wiadomo jakiej) w zimowe wieczory. Na wiosnę znów wziąć się trzeba do pracy.

Wiosną najważniejszym zadaniem będzie pomalowanie schronu w ciapy, co poprawi efekt całkowity, pomalowanie wnętrza na biało, zrobienie światła i wstawienie drzwi metalowych. Później już tylko wyposażenie, przede wszystkim CKM na trójnogu + stół i eksponaty z prywatnych zbiorów. Planujemy także schron wyposażyć w gablotkę oszkloną na eksponaty, która będzie wisiała na ścianie.
W przyszłym roku powinniśmy zakończyć prace, wyznaczyć dni i godziny zwiedzania, ustalić dyżury i Veni Vidi Vici.

Osoby pracujące przy rewitalizacji schronu:

Valjean,
Biker 76,
Aw68 i córka Karolina,
Woytas,
Marcoon,
Ramzes,
White,
Arek-Strażak,
Saper,
Przemek Trzeciak,
Piotrek 675

kwi 282007
 
Zapraszamy wszystkie osoby chętne  do pomocy przy rewitalizacji obiektu na Wawoku na spotkanie, które odbędzie się 1 maja w godzinach 10.00-11.00 przy obiekcie na ulicy Szczygłów. Będzie to spotkanie informacyjne. Obecna będzie praktycznie cała ekipa redaktorska „Zapomnianego Rybnika”. Można będzie porozmawiać na tematy nie tylko związane ze schronem.
schron_stary_320