lis 242014
 

rabin Daniel Fraenkel (1)

Gdy w styczniu tego roku temu zaczynałam szukać informacji o rybnickich rabinach wydawało mi się, że jestem w ciemnej d…   :oops: i za Chiny Ludowe nie znajdę ciekawych informacji, które nadawałyby się na konferencję o życiu religijnym w naszym mieście, czy też na mini artykulik w internecie.

Jednak dzięki temu internetowi i dobrym ludziom internautom (tu dziękuję Beacie, Donacie i Klimkowi) udało mi się w przybliżeniu odtworzyć życiorysy naszych siedmiu rabinów, wyszukać wiele niezwykłych dokumentów (niestety ich pokazanie wymagałoby wyłożenia parę setek dolarów z uwagi na konieczność opłacenia praw do publikacji, więc ich tu nie zobaczycie), a nawet znaleźć potomków czy dalszych krewnych kilku z nich. Do dwóch z rabinów poczułam ciut więcej sympatii dlatego założyłam im osobne szufladki z notatkami.

Jedną z nich otwieram w tą ponurą listopadową noc, bo właśnie w listopadzie 1821 roku, czyli 193 lata temu, urodził się:

                                                                    Daniel Fraenkel rybnicki rabin w latach 1855-1879

Daniel przyszedł na świat w pobliżu Rybnika czyli w Żorach, gdzie jego ojciec Hirsch był kupcem. Hirsch z żoną Leą mieli trzech synów, ale myślę, że tylko Daniel miał ciągoty do nauki. Przynajmniej ja sobie stworzyłam taki obraz Daniela-kujona, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Całe jego późniejsze życie oraz to jak wykształcił dzieci potwierdza moją teorię. To musiał być niezwykle ambitny zdolniacha, który chciał zostać rabinem. Szkołę elementarną skończył w Żorach i po bar micwie, w wieku ok. 14 lat opuścił rodziców i wyjechał do Wrocławia, by dalej się uczyć w gimnazjum, którego ani w Żorach, ani Rybniku nie było.

rabin Daniel Fraenkel (7)Dziewiętnastowieczny Wrocław to był ważny ośrodek dla chcących pogłębiać wiedzę. Również i dla młodych żydowskich chłopców marzących o byciu rabinem.

Daniel zamieszkał w stolicy prowincji śląskiej w niezwykle ciekawym czasie. Wtedy bowiem doszło w tamtejszej gminie do rozłamu, w wyniku którego we Wrocławiu wybierano dwóch naczelnych rabinów – konserwatywnego i liberalnego (postępowego). Pierwszym liberalnym rabinem został wówczas Abraham Geiger – wybitny żydowski teolog i orędownik judaizmu reformowanego, którego wybór wielce zaniepokoił ortodoksyjne środowiska i wielu kaznodziei. Jednym z jego przeciwników był m.in. ówczesny rabin rybnicki Lazarus Karfunkel, poprzednik naszego Daniela, który w tamtym kończył wrocławskie gimnazjum i przenosił się do Berlina.

 

Tam rozpoczął studia na królewskiej szkole talmudycznej oraz w kolegium nauczycielskim. Tam też został uczniem wielkiego ortodoksyjnego rabina Elchanana Rosensteina, który po jakimś czasie z nauczyciela stał się jego teściem. Daniel bowiem poślubił jego córkę Julię- młodszą od siebie o 9 lat. I znowu tak sobie wymyśliłam, iż Rosenstein wybrał na zięcia najlepszego ze swoich studentów  ;-) Mistrz wybrał sobie zięcia rabina. W kontrakcie zaręczynowym zobowiązał się do zapewnienia córce posagu w wysokości 1000 Reichstalarów. Zanim jednak doszło do ślubu Daniel przez dwa lata pracował jako zwykły nauczyciel religii we Frankfurcie nad Odrą. Od 1852 roku był już głównym nauczycielem i kaznodzieją w tym mieście. We Frankfurcie, w 1855 roku Danielowi i Julii urodził się pierwszy syn – Siegmund. Przed narodzinami pierworodnego Daniel Fraenkel uzyskał promocję oraz tytuł doktora filozofii. Prawdopodobnie wtedy zaczął się starać o objęcie gdzieś rabinatu. Dlaczego padło na Rybnik? Być może ciągnęło go w rodzinne strony, czyli na Górny Śląsk. Kto wie. Na pewno nasza gmina była wówczas na tyle zasobna, że stać ją było na zatrudnienie swojego rabina, a od 1848, tj. od odejścia Lazarusa Karfunkla funkcja ta była u nas nieobsadzona.

rabin Daniel Fraenkel (8)

 

Daniel Fraenkel objął rabinat w Rybniku 1 czerwca 1855 roku. Został też nauczycielem w rybnickiej szkole żydowskiej. Jako rabin miał „pod sobą” ponad 500 dusz. Jego rabinat trwał u nas 24 lata, czyli najdłużej z wszystkich rabinatów i były to lata wyjątkowego rozkwitu zarówno gminy żydowskiej, jak i całego miasta. Mieliśmy wówczas największy odsetek ludności żydowskiej (ponad 15%), w Radzie Miasta zasiadali prominentni przedstawiciele gminy m.in. fabrykanci Haase, browarnicy z rodziny Müllerów, kupcy z rodu Pragerów, Leuchterów, Altmannów, czy Lustigów.

 

Nowa synagoga wybudowana za poprzednika Fraenkla, rabina Lazarusa Karfunkla, na pewno była pełna w szabaty i święta żydowskie.

rabin Daniel Fraenkel (12)

Zarząd gminy działał zgodnie ze statutem uchwalonym w 1855 r. i jego władza rozciągała się na miasto Rybnik, oraz Czernicę, Czuchów, Czerwionkę, Gaszowice, Orłowiec, Piece, Przegędzę, Paruszowiec, Pilchowice, Rybnik Zamek, Radoszowy Królewskie, Smolną, Suminę, Kamień, Górną Wilczę, Ligotę, Nieborowice, Zamysłów oraz Żytną. Był to całkiem spory kawałek naszego podrybnickiego Śląska.

rabin Daniel Fraenkel (2)

 

rabin Daniel Fraenkel (3)

 

W 1866 roku powstało Bractwo Pogrzebowe Chewra Kadisza. Ale zanim nasi Żydzi dostawali się pod krótką opiekę Bractwa, to się rodzili, uczyli, następnie żenili, pracowali, rodziły im się dzieci. Rabin Daniel Fraenkel w trakcie swego rabinatu udzielił ponad 400 ślubów, co wskazuje, że średnio mieliśmy jedną uroczystość weselną w miesiącu. Pod chupą w jego obecności stawali członkowie rodzin, które wiele znaczyły dla Rybnika, dla przykładu tu pokażę choćby wpis o ślubie Abrahama Pragera z Marianną Schweitzer, czy Jonasa Aronade z Dorotą Rahmer.

rabin Daniel Fraenkel (11)

rabin Daniel Fraenkel (10)

A skoro śluby to i dzieci. Sam rabin i jego żona mogli służyć za wzór dla swoich współwyznawców, bowiem w Rybniku urodziło im się 11 dzieci. Między innymi Anna, której 148. rocznicę urodzin będziemy obchodzić 2 grudnia, a która przyszła na świat parę dni przed jednym z synów Hermana Müllera. Zapewne Julia i Linna Müllerowa, jesienią 1866 roku, razem sobie siadały i snuły plany dla swych jeszcze nie narodzonych dzieciątek. Eh, gdyby Julia wiedziała jaki los spotka jej córkę Annę w małym czeskim miasteczku, którego nazwa pochodziła od imienia jednej cesarzowej…  Fraenklowie mieli łącznie tuzin dzieci.

rabin Daniel Fraenkel (6)

 

rabin Daniel Fraenkel (4)

 

Jestem przekonana, że rabin Fraenkel cieszył się niezwykłym poważaniem i gdy opuścił Rybnik, to była to ogromna strata dla gminy. Nieźle go sobie idealizuję, co? Nic nie poradzę, że go polubiłam, mimo jego konserwatywnych przekonań, którym chyba tak do końca nie był wierny. A przynajmniej ja czuję, że w duchu był liberałem. Choćby po stroju to wnoszę  ;-)

Jaki był powód wyjazdu Daniela niestety nie wiem. Opuszczał nasze miasto w wieku 58 lat, czyli gdy nie był zbytnio stary. W 1879 roku został mianowany nauczycielem religii w szkole religijnej we Wrocławiu. Tam też zastępował w czasie choroby (oraz po jego śmierci) ortodoksyjnego rabina Gedalię Tiktina.

Daniel Fraenkel zmarł 1 kwietnia 1890 roku we Wrocławiu. Został pochowany na starym cmentarzu żydowskim przy dzisiejszej ulicy Ślężnej. Wnet obok niego spoczęła żona Julia.

rabin Daniel Fraenkel (5)

Na pewno i we Wrocławiu był otoczony estymą i szacunkiem. Jego grób przetrwał do naszych czasów. Gdyby ktoś, przy okazji pobytu we Wrocławiu, chciał podumać przy grobach Fraenklów, to na planie cmentarza znajdzie drogę do kwatery IX, gdzie leży nasze „rabinostwo”. Dodam, że cmentarz ten to obecnie Muzeum Sztuki Cmentarnej i jest wg mnie najciekawszym miejscem na mapie miasta.

rabin Daniel Fraenkel (13)

 

Ponoć Churchil powiedział, iż prościej jest rządzić narodem, niż wychować czwórkę dzieci. A co dopiero wychować ich ponad dwa razy tyle  :mrgreen:  Daniel na pewno przekazał swojej gromadce (urodzonej w większości w Rybniku) pęd do wiedzy, pracowitość i inteligencję. Geny Julii też swoje zrobiły.

Dzieci tej pary naprawdę daleko zaszły i jako rybniczanie możemy być dumni, że urodziły się w naszym mieście. W najbliższym czasie postaram się opowiedzieć m.in. o Siegmundzie (ten co prawda był frankfurcki, ale wychowywany u nas), Martinie, Jakubie, Maksie, Annie, Ernście no i o Mecie, dzięki której udało się po kądzieli przekazać pałeczkę rabina Daniela Fraenkla ;-)

Śledźcie Szufladę Małgosi oraz Zapomniany Rybnik – wnet dalszy ciąg historii rodu Fraenklów.

Małgorzata Płoszaj vel  _hipcia

Fot. M.Płoszaj, Zapomniany Rybnik

Źródła: Archiwum Państwowe w Raciborzu, Instytut LeoBaecka, Yeshiva University, Biographisches Handbuch der Rabbiner

lis 102014
 

Rybnicka Kuźnia leży na północny-zachód od centrum Rybnika między Orzepowicami a Wielopolem. Historią swoją sięga ona XVI w., kiedy w miejscu nad stawem kuźniczym i rzeką Rudą znajdował się ośrodek hutnictwa żelaza. Mieszkańcy Rybnickiej Kuźni od początku należeli do parafii Matki Bożej Bolesnej w Rybniku (najstarsza parafia w Rybniku). Na wstępie zapoznajmy się z krótką historią tej parafii i jej mieszkańców.

Pierwsze ślady pobytu człowieka na Ziemi Rybnickiej sięgają epoki kamiennej. O okolicach Rybnika, zamieszkiwanych przez plemię Gołężyców Wspomina w IX w. tzw. Geograf Bawarski. Dogodne warunki terenowe i wodne sprzyjające rybołówstwu powodowały tworzenie się skupisk osadniczych. Jedno z nich położone na skrzyżowaniu szlaków handlowych, stwarzających mu korzystne warunki rozwoju, wzięło prawdopodobnie swą aktualną nazwę od słowa “rybnik” oznaczającego staw z rybami.

W II połowie XII wieku Rybnik był na tyle znaczną iż posiadał wzmiankowaną źródłowo świątynię. Najstarszy dyplom dotyczący tej osady zachował się do dnia dzisiejszego w Wojewódzkim Archiwum Państwowym we Wrocławiu. Wystawił go w maju 1223 roku biskup wrocławski Wawrzyniec na prośbę księcia opolskiego Kazimierza. Mówi się w nim o uposażeniu zakonnic – norbertanek przy kościele Zbawiciela w Rybniku. Opactwo rybnickie było drugim po cysterkach trzebnickich żeńskim klasztorem na terenie Śląska. Z dokumentu tego wystawionego w 1223 r. dowiadujemy się też, że w Rybniku, jeszcze przed sprowadzeniem norbertanek, istniał kościół pod wezwaniem Panny Marii, który został poświęcony przez biskupa Żyrosława.

Jest to pierwszy, wzmiankowany w źródłach kościół parafialny na Górnym Śląsku. Żyrosław był biskupem wrocławskim od 1170-1198 roku. Konsekracji mógł więc dokonać najpóźniej w 1198 r.

Z innych dokumentów można przedstawić dokument papieża Grzegorza IX z kwietnia 1227 r. mówiący o wzięciu w opiekę klasztoru rybnickiego. W 1228 r. klasztor przeniesiono do Czarnowąsów koło Opola. W XIII wieku Rybnik zyskał status miasta. Rybnik leżał e tej części Śląska, która od początku XIII w. pozostawała pod panowaniem jednej linii Piastów, nazwanej od XV w. górnośląską. W 1345 roku w czasie wojny Kazimierza Wielkiego z Janem Luksemburskim miasto zostało spalone. Również dotkliwe straty miasto poniosło w 1428 r., kiedy przeszły przez nie wojska husyckie oraz w 1460 r. kiedy zostało spalone przez rycerzy rabusiów. Od 1473 r. Rybnik przez prawie 200 lat przechodził jako zastaw w różne ręce. W XV w. również na miejscu dawnego drewnianego kościoła parafialnego wzniesiono nową, okazałą świątynię z kamienia i cegły. W XVII w. Rybnik liczył około 650 mieszkańców, zajmujących się przeważnie rzemiosłem i rolnictwem. W 1607 r. za zgodą cesarza Rudolfa II staje się miastem prywatnym. W protokole wizytacyjnym z 1652 roku wspomina, że Rybnik oprócz parafialnego ma jeszcze jeden kościół. Kościół ten pod wezwaniem Jana Chrzciciela, aż do 1796 r. stał w miejscu gdzie dziś stoi figura św. Jana Nepomucena, czyli przed kościołem Matki Bożej Bolesnej. W 1628 r. miasto zostało na prawie sto lat sprzedane rodzinie Węgierskich. W wyniku wojen między Prusami i Austrią, w połowie XVIII w. Rybnik znalazł się na terenie Prus. Czasy pruskie są okresem rozwoju Rybnika jako miasta. W 1788 r. Rybnik wraz z okolicami przechodzi na własność Fryderyka Wilhelma II, króla Prus i został miastem bezpośrednio zależnym od króla.

Również w kościele parafialnym następują zmiany. Za czasów księdza proboszcza Franciszka Tomasznego (1735-1749) zmieniono wezwanie kościoła parafialnego w Rybniku.  Przemianowano go z kościoła Matki Bożej Wniebowziętej na kościół Matki Bożej Bolesnej.

W 1796 r. z inicjatywy proboszcza Feliksa Reisnera podjęto postanowienie o budowie nowego kościoła. W roku 1797 zburzono nawę starego kościoła, pozostawiając nietknięte prezbiterium. W związku z, budową nowej świątyni rozebrano także drewniany kościół Jana Chrzciciela. Na budowę nowego kościoła – który istnieje do dziś, pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej – król pruski jako nowy patron przeznaczył 3 tys. talarów, a Antoni Węgierski dołożył 2 tys. talarów. Roboty nadzorował pan Franciszek Ilgner. Prace murarskie wykonywał Karol Tietze z Raciborza, a ciesielskie Jakub Włodarz z Żor. Cegieł dostarczał Andrzej Wiola, mistrz ceglarski z Rybnika.

Mimo wielorakich trudności w 1799 r. mury kościoła już stały, a w październiku 1801 r. odbyło się jego poświęcenie.

Na początku XX w. do parafii Matki Bożej Bolesnej należało 25 wiosek przyległych do Rybnika, w tym Rybnicka Kuźnia. Liczba wszystkich parafian wynosiła ok. 25 tys. Dlatego ks. proboszcz F. Brudniok czynił starania, by móc przystąpić do budowy kilku kaplic w większych wioskach należących do parafii. Marzeniem proboszcza było utworzenie wokół kaplic samodzielnych stacji duszpasterskich. Realizacja tych planów była jednakże niemożliwa, gdyż niemieckie koła rządowe obawiały się osłabienia germanizacji i zbyt dużych wpływów polsko-katolickich wśród ludności. Marzenia ks. Brudnioka zrealizowały się dopiero po I wojnie światowej i powstaniach śląskich. 4 lipca 1922 r. wojsko polskie wkroczyło do Rybnika. W tym uroczystym dniu ks. Franciszek Brudniok odprawił Mszę św. na rynku miasta. Również w Rybnickiej Kuźni zapanowała wielka radość. Jako dowód wdzięczności Bogu za otrzymane od Niego łaski mieszkańcy postanowili wybudować kaplicę pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Rolnik, Karol Pilawa ofiarował grunt pod budowę, zaś cała miejscowa ludność, ok. 40 rodzin, przyszła ochotnie z pomocą. Przy budowie kaplicy szczególnie zasłużyli się murarze Szweda i Franciszek Bednarek oraz cieśle Karol Gładysz i Józef Byczek. Posadzkę ufundowała rodzina Ignacego Míotyki, dzwony sprowadzone z Chwałęcic, pierwszy ołtarz otrzymano z Radlina. Pani Ludwina Szweda ofiarowała do wnętrza kaplicy dwa obrazy: Serca Jezusa i Serca Maryji. Kaplicę poświęcono 15 sierpnia 1922 r. w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryji Panny. O tego czasu odprawiano w niej nabożeństwa różańcowe i majowe, zaś w odpust uroczyste nieszpory z udziałem duchownych. W 1938 r. nowy obraz do kaplicy wykonał pan Karwot. W 1936 r. podłączono do kaplicy elektryczność. Od momentu poświęcenia kaplicy aż do 1945 I’. opiekowała się kaplicą pani Ludwina Szweda utrzymując czystość i porządek oraz dzwoniąc na Anioł Pański. Opieka nad kaplica stała się wkrótce tradycją rodzinną, gdyż zmarłą Ludwinę zastąpiła w obowiązkach jej synowa – Klara Szweda.

W czasie działań wojennych w latach 1939-1945 kaplica została częściowo zniszczona – dach oraz wieża. Po wojnie została odbudowana, a w 1950 r. ufundowano do niej nowy obraz. W 1964 r. pani Aniela Wróbel ufundowała nowy dzwon, a pan Robert Michalski krzyż przy kaplicy. W 1972 r. w “złoty jubileusz” kaplica w Rybnickiej Kuźni była wizytowana przez ks. biskupa Herberta Bednorza.

Od 1968 r. rozpoczęto w okolicy budowę elektrowni i powstaje duże osiedle mieszkaniowe. Powstała potrzeba opieki duszpasterskiej nad tak dużym skupiskiem ludzi. Od 1974 r. w kapicy pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryji Panny w Rybnickiej Kuźni zaczął sprawować funkcje duszpasterskie ks. Franciszek Kubin, wikariusz macierzystej parafii Matki Bożej Bolesnej w Rybniku. 24 czerwca 1975 r. zostaje on mianowany rektorem tej kaplicy z poleceniem zorganizowania samodzielnego duszpasterstwa w Rybnickiej Kuźni będącej nadal częścią parafii Matki Bożej Bolesnej w Rybniku. W 1976 r. koło kaplicy postawiono namiot foliowy, pod którego teren dał pan Palarz. W 1977 r. obok kaplicy zostaje oddana do użytku nowa szkoła. Ustanowienie parafii w Rybnickiej Kuźni nastąpiło 22 marca 1981 r. Również pod koniec 1980 r. rozpoczęto przy ulicy Kuźnickiej budowę nowego kościoła. W 1982 r. zostaje oddany do użytku dom katechetyczny, w zaczyna się odprawiać Msze św. D 1990 r. kościół zostaje pokryty dachem. W 1992 r. kościół był gotowy w stanie surowym. Na wieży umieszczono krzyż i zawieszono dzwon „Maksymilian”. Pierwszą Mszę św. w „górnym kościele” odprawiono 24 grudnia 1993 r.

Projekt kościoła w Rybnickiej Kuźni.

Projekt kościoła w Rybnickiej Kuźni.

W 1994 r. wykończono prezbiterium, a w 1995 – wykonano witraże i rzeźby w prezbiterium. Projektantem kościoła jest inż. Tadeusz Maternowski, konstruktorem inż. Włodzimierz Komorowski.

Obecnie parafia liczy ok. 4 tys. wiernych, a proboszczem jest ks. Eugeniusz Fajkis. Z Rybnickiej Kuźni pochodzi znany śląski duszpasterz ks. prałat Konrad Szweda (1912-1988).

Do ważniejszych wydarzeń w parafii należy zaliczyć Mszę św., która odbyła się dnia 10 listopada 1981 r. na bramie pobliskiej elektrowni, w czasie której obrano patronem energetyków o. Maksymiliana Kolbe.

Bieniek Henryk

BIBLIOGRAFIA

1. Ks. Józef Kiedos, Ks. Antoni Brzytwa „Świadectwo śląskiego kapłana – życie Księdza Konrada Szwedy” Bytom 1995 r.

2. Praca zbiorowa „Schematyzm Archidiecezji Katowickiej” Katowice 1993 r.

3. Praca zbiorowa pod redakcją Jana Walczaka „Rybnik – zarys dziejów miasta od czasów najdawniejszych do 1980 r.” Katowice 1986 r.