mar 052009
 

Jest jednym z 2 dużych wiaduktów kolejowych takiej konstrukcji istniejących w Rybniku.

Wiadukt

Wiadukt

Przez okolicznych mieszkańców nazwany „czterema mostami”. Powstał w roku 1912. Linia kolejowa jest zelektryfikowana i prowadzi z Rybnika do Suminy.

Wiadukt na mapie WIG z roku 1933

Wiadukt na mapie WIG z roku 1933

 Tak wyglądał przed wojną
Zdjęcie z ksiażki - 150 lat kolei w Rybniku - zbiory K.Soida

Zdjęcie z książki – 150 lat kolei w Rybniku – zbiory K.Soida

Historia obeszła się z Nim brutalnie – I Wojna Światowa zostawiła go w spokoju ale w trakcie II Wojny  dwukrotnie wysadzony. Pierwsi dzieła zniszczenia dokonali polscy saperzy 1 września 1939 (około godziny 8 rano). Skan niemieckiej gazety pokazuje nam to co z Niego zostało (dolne zdjęcie)
Der Oberschlesische Wanderer z września 1939 roku - dolne zdjęcie

Der Oberschlesische Wanderer z września 1939 roku – dolne zdjęcie

most_1940

Odbudowa wiaduktu zajęła Niemcom 2 lata i w roku 1941 służył jako przeprawa przez rzeke Nacynę. Ponownie został wysadzony 2 lutego 1945 roku – tym razem przez wycofujące się wojska niemieckie. Tym razem odbudowa trwała aż 15 lat – do użytku został oddany dopiero w roku 1960. Na zdjęciach doskonale widać „dorobiony” fragment wiaduktu. Resztki betonu do dnia dzisiejszego można znaleźć bezpośrednio pod nim i na okolicznych łąkach.

Dorabiany fragment

Dorabiany fragment

Dorabiany fragment

Dorabiany fragment

A na koniec ciekawostka – napis na murze- tylko niestety „niewidzialna” ręka dokonała małej korekty i dzisiaj pozostało tylko tyle…

wiadukt_napis_perspektywa

 Talbrücke

Talbrücke

 A napis to: Talbrücke

mar 292007
 

Jan Jagmin-Sadowski

Jan Jagmin-Sadowski (ur. 24 kwietnia 1895 w Grójcu, zm. 5 października 1977 w Warszawie), generał Wojska Polskiego, legionista.

Studiował na Wydziale Mechanicznym Politechniki Lwowskiej, gdzie zetknął się z konspiracją niepodległościową. Należał do PPS – Frakcja Rewolucyjna, Polskich Drużyn Strzeleckich i Polowych Drużyn Sokolich.

Po wybuchu I wojny światowej wstąpił jako ochotnik do 1 pułku strzelców legionowych. W 1914 odznaczył się w bitwach pod Anielinem i Laskami. W 1915 brał także udział w ciężkich walkach pod Łowiczówkiem, Konarami, Józefówkiem. W 1916, w składzie I Brygady Legionów, pod wodzą Józefa Piłsudskiego bił się z Rosjanami w krwawej bitwie pod Kostiuchnówką. W czasie kryzysu przysięgowego został wraz z innymi oficerami internowany w obozie w Beniaminowie. W czasach II Rzeczypospolitej był jako porucznik instruktorem w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie. W 1919 wstąpił do Wojennej Szkoły Sztabu Generalnego w Warszawie, skąd wkrótce został skierowany na dwuletnie studia do paryskiej École Supérieure de Guerre. Po jej ukończeniu z wyróżnieniem został awansowany do stopnia majora i został szefem Oddziału I Sztabu Generalnego. Został dowódcą 15 pułku piechoty „Wilki”, jednej z najlepszych jednostek w WP, stacjonującej w Dęblinie. Jako pułkownik w 1931 objął dowództwo nad 23 Dywizją Piechoty w Katowicach.

gen_sadowski

19 marca 1939 został awansowany na stopień generała brygady, objął komendę nad utworzonym Obszarem Warownym „Górny Śląsk”. W kampanii wrześniowej dowodził Samodzielną Grupą Operacyjną „Śląsk”, w składzie Armii Kraków. Przygotował linię obrony ciagłej od Świerklańca do Rybnika i Żor, wzmocnioną obsadzeniem 23 DP i 55 Dywizją Piechoty, grupy fortecznej obszaru warownego „Katowice”, 95 dywizjonem artylerii ciężkiej i grupą artylerii przeciwlotniczej. Całość ubezpieczała eskadra lotnicza i pociag pancerny. W odwodzie pozostała kompania tankietek TK. Odziały Jagmina zaangażowały się w ciężkie walki z Niemcami (bój opóźniający), niejednokrotnie miejscami przechodząc do działań zaczepnych. Najkrwawsze walki stoczyła 55 DP, gdzie pod Mikołowem i Wyrami, zadała poważne straty 8 i 28 dywizjom niemieckim. Jednak wskutek przełamania przez wroga frontu pod Częstochową i Nowym Targiem i zbliżającej się groźby oskrzydlenia Jagmin wycofał swoje oddziały za Przemszę. W uznaniu jego zasług, rozkazem Naczelnego Wodza Edwarda Rydza-Śmigłego jego Grupę Operacyjną przemianowano na GO „Jagmin”. Brała ona jeszcze udział w obronie Krakowa, na Kielecczyźnie, nad Sanem. 17 i 20 września 1939, okrążona przez Niemców pod Tomaszowem Lubelskim uległa rozbiciu. Generał dostał się do niewoli. Przez pięć lat był jeńcem w oflagu Woldenberg. Po jego wyzwoleniu przez aliantów w 1945, wstąpił do PSZ na Zachodzie. Do Polski powrócił w 1946 roku, gdzie natychmiast został przez władze komunistyczne przeniesiony w stan spoczynku. W proteście przeciw odznaczeniu przez władze PRL radzieckiego przywódcy Leonida Breżniewa Orderem Virtuti Militari I klasy zorganizował w 1976 r. uroczystość złożenia na Jasnej Górze orderów Virtuti Militari przez żyjących jeszcze przedwojennych dowódców wojskowych.

Jest autorem m.in. prac „Działania Grupy Operacyjnej „Śląsk” 1-3 września 1939 r.” i „Przygotowanie centralnego regionu przemysłowego Śląska do obrony w okresie międzywojennym”.

Żródło Wikipedia
mar 192007
 
Do niedawna mieszkałem w rybnickiej dzielnicy – „Smolna”. Szkołą mojego dzieciństwa była Sp-2 (w moich czasach nazwana imieniem porucznika Kalinowskiego). Do niedawna nie zdawałem sobie sprawy jakie dramatyczne wydarzenia miały miejsce we wrześniu 1939 w okolicy w której mieszkałem i uczyłem się.
Mapa z zaznaczonym miejscem wydarzeń

Mapa z zaznaczonym miejscem wydarzeń

W czerwcu 1939 roku rozpoczęto działania w zakresie umocniania fragmentu granicy przebiegającej w okolicy Rybnika. Po zakończeniu roku szkolnego w budynkach szkolnych rozmieszczono kompanie wojska – Batalion Obrony Narodowej „Rybnik”. Następnie rozpoczęto budowę betonowych „bunkrów” – na Smolnej znajdował sie przy ulicy Raciborskiej.

Budynek starej szkoły

Budynek starej szkoły

Nowy budynek szkoły

Nowy budynek szkoły

Na polach należących do browaru a znajdujących się przy ulicy Jankowickiej rozpoczęto kopanie rowów przeciwpancernych. W sierpniu niektórzy mieszkańcy dzielnicy rozpoczęli wyjazdy w głąb kraju(wyjazdy takie zorganizowało dla rodzin swoich pracowników miedzy innymi PKP). 1 września dzielnica Smolna znalazła się na pierwszej linii uderzenia wojsk niemieckich. Na tym odcinku opór wojska niemieckim stawiała Rybnicka kompania ON (9 kmp 203 pp rezerwy) kpt Jana Kwaśniewskiego z trzema ckmami – broniła rejonu wlotu od ul Raciborskiej i Wodzisławskiej, wraz z trzema działkami ppanc 37mm należącymi do plutonu ppor Ignacego Sochy (15 karabinów ppanc przydzielono kompaniom). Jednocześnie na drogach rozmieszczono zapory przeciwpancerne otoczone minami. Na ulicy Wodzisławskiej zapory takie znajdowały się na wysokości klasztoru oo Franciszkanów i szkoły SP – 2. około godziny 8 rano rozpoczął się atak niemiecki w stronę rynku. Ulicami Wandy, Zebrzydowicką i Raciborską ruszyły kolumny wozów pancernych. Bardzo sprawnie omijały przeszkody, pola minowe – informacje na ich temat opracowane zostały przez ludzi z mniejszości niemieckiej zamieszkującej ten teren. Dwa działka przeciwpancerne zniszczyły 2 i uszkodziły kilkanaście wozów pancernych. W tym samym czasie w rejonie szkoły stacjonował pluton bedący odwodem. Dowódca kompani ON kpt. Kwaśniewski poinformował żołnierzy o zbliżających się ulica Wodzisławską od strony rynku 6 niemieckich czołgach. Pluton ulokował się w rowie na poboczu ulicy Wodzisławskiej u wylotu ulicy Gwarków. Czołgi podjechały w okolice wylotu ulicy Szkolnej. Na wyposażeniu plutonu był jeden karabin przeciwpancerny typu kb. UR obsługiwane przez Jana Drozdka oraz Franciszka Piechaczka i Ostarka (piekarza z Piasków)

Karabin przeciwpancerny wzór 35 (kb ppanc wz.35), znany także jako Ur

Karabin przeciwpancerny wzór 35 (kb ppanc wz.35), znany także jako Ur

Szeregowy Drozdek oddał kilka strzałów w stronę nadjeżdżających wozów pancernych. Pierwszy z nich został unieszkodliwiony i uderzył w słup ogłoszeniowy znajdujący się przed sklepem spożywczym (dzisiaj punkt sprzedaży okien)

Sklep przed którym został unieszkodliwiony

Sklep, przed którym został unieszkodliwiony wóz pancerny

Widok w stronę Rybnika

Widok w stronę Rybnika

Niemcy obłożyli cały teren ogniem karabinów maszynowych by móc ewakuować załogę trafionego czołgu. Następnie czołgi wycofały się ulicą wodzisławską w stronę rynku. Z trafionego czołgu żołnierze polscy wynieśli mapy. Po godzinie Niemcy ponowili atak – udało im się przedrzeć drogą w stronę Zamysłowa. Pluton WP ukrył się w tym czasie w stodole przy ulicy Gwarków po czym wycofał się w kierunku na Żory.

Z innych wydarzeń 1 września – wysadzenie wiaduktu nad Nacyną, obrona miasta Rybnik.

W roku 1945 w tej samej okolicy miały miejsce rownie dramatyczne i zdecydowanie bardziej tragiczne wydarzenia – ale o tym innym razem.

Opracowano na podstawie wydawnictwa Longina Musiolika „Nasza mała ojczyzna – kronika gminy Smolna” .

sty 132007
 
Koszary Rybnickiego I batalionu 75 pułku piechoty im Strzelców Bytomskich – dzisiejszy wyczynowy tor rowerowy.
Siedzibą główną pułku był Chorzów. Pułk ten określano jako elitarny, a służba w nim była powodem dumy każdego żołnierza, sprawiało to to iż kadra oficerska chciała właśnie służyć w tej jednostce. Świadectwem waleczności tego pułku, może być fakt, że w ostatniej wrześniowej bitwie, stoczonej (1939 r.) pod Tomaszowem Lubelskim, oddziały polskie skapitulowały 20 IX, a pułk ten jakby dla zasady i honoru, walczyły o jeden dzień dłużej niż pozostałe jednostki.
Po dokładnych oględzinach rybnickich koszar, odkrywamy kolejne tajemnice tego miejsca. Jak wcześniej pisaliśmy na naszej stronie, ten skrawek ziemi rybnickiej bronił sie do końca. Pierwszego września o godzinie 9:00 rano, kiedy czołgi niemieckie stały już na rogatkach miasta, a część Rybnika została zajęta przez oddziały wroga, wzgórze cmentarne wraz z koszarami było heroicznie bronione przez polskich żołnierzy aż do godziny 12.00. Wiemy z całą pewnością że część terenu jednostki była mocno ufortyfikowana. Pozostałości transzei, okopów i stanowisk, które mimo lat i zmian poczynionych w tym miejscu są bardzo wyraźne. Wielce ciekawy i zastanawiający jest wał który został usypany w środku nad murem od strony ulicy Janiego. Jaką miał pełnić role tego jeszcze nie wiemy (kulołap małej strzelnicy). Z ocalałych trzech obiektów w tej części koszar, bardzo wyraźnie widać że prawdopodobnie wszystkie one były przysypane, albo całkowicie bądź częściowo ziemią. Fundamenty i części ścian obiektów które teraz są dobrze widoczne, zostały pokryte izolacją, czyli od początku przygotowano je pod zasypanie lub obsypanie. Do dnia dzisiejszego tak jak wcześniej pisałem przetrwał obiekt, który pełnił rolę stajni (?) i obiekt (którego przeznaczenia jeszcze nie znamy) powyżej nad stajnią. Kolejny ciekawy budynek to obiekt po lewej stronie naszej stajni. Jego ogrodzenie wskazuje na używanie go jeszcze długo po wojnie. Pewnie pełnił role magazynu na materiały niebezpieczne. W środku znajdują się drewniane szyny transportowe, a sam magazyn jest do połowy zamaskowany w ziemi. Krótko przed wybuchem wojny koszary pewnie zostały jeszcze dodatkowo przygotowane do obrony.Z okopów na terenie jednostki był i jest doskonały widok na miejsca z których spodziewano się natarcia jednostek niemieckich. Trzeba pamiętać że przygotowany do obrony był nie tylko teren za czerwonym murem czyli same koszary. Przedpole koszar, mocno zaminowano, zostały postawione zasieki przeciwpiechotne, a naturalna przeszkoda w postaci rzeki Rudy, po wysadzeniu mostu była doskonałą przeszkodą. To tutaj właśnie przyszło się bronić żołnierzom kompanii ckm kpt Jana Kotucza. To to miejsce jest naszym Rybnickim Westerplatte. W sąsiedztwie, na przedpolu stoi schron, którego strzelnice są skierowane dokładnie na przedpola koszar. Przypomnę tylko ślady walki na murach otaczających wzgórze i szpital. Teren ten, jest tak mocno przekopany nie tylko przez budowniczych parku, boiska i innych obiektów. Nosi ślady w postaci lejów, po ostrzale artyleryjskim który nastąpił na krótko przed uderzeniem wojsk niemieckich. Można spekulować czy leje po pociskach są skutkiem bombardowania tego miejsca we wrześniu 1939 r., czy powstały podczas obrony całego szpitala w 1945 r. przez Niemców przed armią sowiecką. Jedno jest pewne, są to wyraźne ślady walki jaka wydarzyła się w owym czasie na tej ziemi.Beton i gróz porozrzucany miedzy drzewami, głębokie wykopy są dowodem tego jak solidnie był ten teren zagospodarowany przez wojsko. Pocieszający jest fakt, że w doskonałym stanie doczekały naszych czasów budynki mieszkalne dla wojska i kadry, należące do jednostki 1/75pp. Są to zabudowania z czerwonej cegły po prawej stronie i w głębi terenu szpitala, od II bramy wjazdowej, za drewnianą budką ochrony obiektu. Jeżeli ktoś posiada na temat koszar inne informacje to prosimy o kontakt.
Arkadiusz K
Adam W
gru 292006
 
KOTUCZ JAN, Więzień obozu w Nieborowicach. Urodzony 27.01.1908 r. w Gliwicach, mieszkaniec Rybnika. Po szkole powszechnej uczęszczał do Seminarium Nauczycielskiego w Mysłowicach, które ukończył w 1927r. W 1928r. wstapił do Szkoły Podchorążych w Ostrowii Mazowieckiej i ukończył ją w 1931 r. w stopniu podporucznika. Przydzielony został do 75 Pułku Piechoty w Chorzowie, skąd po półrocznym pobycie skierowano go do rybnickiego garnizonu. W 1938 r. ukończył szkolenie w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Nominację na kapitana otrzymał 19.03.1939 r., zaś 1.09.1939 r. jako dowódca I kompanii 75 Pułku Piechoty batalionu rybnickiego, bronił miasta przed nacierającym wojskiem niemieckim. 1.09.1939 r. został wzięty do niewoli pod Woszcycami koło Żor – podczas próby wyprowadzenia z okrążenia jednego z plutonów. Był przetrzymywany w pierwszym obozie koncentracyjnym w pobliżu Rybnika (powstałego we wrześniu 1939 r. po wkroczeniu wojsk hitlerowskich do Polski) , a usytuowanym w lesie między Krywałdem – Nieborowicami – Pilchowicami. Tam został rozstrzelany, pochowano go w zbiorowej mogile pod Pilchowicami. Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Virtuti Militari.
kpt. Jan Kotucz

kpt. Jan Kotucz

OGRODOWSKI KAZIMIERZ, Więzień oflagu XI Braunszweüg, oflagu Woldenberg. Urodzony 30.01.1912 r. w Wenne w Niemczech. W 1933r. ukończył Szkołę Podchorążych w Ostrowii Mazowieckiej. Uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., obrońca Rybnika, dowódca plutonu ciężkich karabinów maszynowych. Pod Tomaszowem Lubelskim dostał siędo niemieckiej niewoli i więziony w oflagu XI Braunszweüg oraz oflagu II Wildenberg. Przebywał w oflagach do końca okupacji. Po wyzwoleniu w 1945 r. powrócił do Rybnika i pracował w przemyśle węglowym, a następnie do przejścia naemeryturę w Zakładzie Remontowo Budowlanym PW w Rybniku. Odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Zmarł 6.01.1987 r.
por. Kazimierz Ogrodowski

por. Kazimierz Ogrodowski

MAŻEWSKI WŁADYSŁAW, Jeniec Oflagu w Murnau. Urodzony 6.09.1896 r. w Stanisławowie, major Wojska Polskiego. Od 1914 r. służył w Legionach. W okresie międzywojennym był oficerem zawodowym WP. W maju 1939 r. skierowany na stanowisko dowódcy I batalionu 75 Pułku Piechoty i dowodcy Oddziału Wydzielonego Rybnik, w skład którego wchodził również batalion Obrony Narodowej. Dowodził obroną Rybnika 1.09.1939 r. Pod Tomaszowem Lubelskim został ranny, dostał się do niemieckiej niewoli i osadzony został w oflagu C II A w Murnau gdzie przebywał do zakończenia wojny w 1945 r. Po wyzwoleniu obozu przez wojska alianckie, służył do 1948 r. w Poskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, a następnie wrócił do kraju. W 1951 r. osiedlił się na stałe w Gliwicach. Zmarl 11.05.1980 r.
mjr Władyslaw Mażewski

mjr Władyslaw Mażewski