Walentynki… ani śląskie, ani polskie święto, ale jednak już na tyle zadomowione, że należy przestać się na nie obruszać. Poza tym skoro ma ono promować miłość i kochanie się, to mówimy dobra 😉 niech będzie.
Nie chcieliśmy jednak robić z okazji tego dnia jakiejś kiczowatej i serduszkowej atrakcji, ale coś co wpisze się w nasze pasje i sposób patrzenia na otaczający świat. Dlatego też kilka dni temu poprosiliśmy naszych fejsbukowych fanów o nadsyłanie starych zdjęć, na których są kochający się rybniczanie. Po cichu marzyliśmy o większym zainteresowaniu naszymi planami stworzenia Wielkiego albumu zakochanych rybniczan, ale nie narzekamy i bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nam zaufali i przesłali zdjęcia pradziadków, dziadków, rodziców, czy też innych rybniczan. To dzięki Wam możemy przedstawić zakochane (czy zawsze?) pary.
Zapraszamy!
Na początek zdjęcie przesłane przez pana Stanisława, a na nim jego babcia Rozalia i dziadek Wincenty spacerujący przed wojną ulicą Sobieskiego. Uwielbiam to zdjęcie! Jaki Rybnik był pełen ludzi w niedzielę!
_______________________________________________________________________________
Kolejne dwa zdjęcia nadesłał nam Alojz. Na pierwszym jego dziadkowie na zdjęciu ślubnym z początku lat 40-tych ubiegłego wieku…
… na następnym zaś rodzice żony w 1970 roku (kiedyś to dziewczyny miały nogi!). I nieśmiertelne w tamtym czasie goździki
____________________________________________________________________
Z czasów wczesnego Gierka przenosimy się do późnych lat 20-tych XX wieku. Heinrich und Anna, czyli wujek Henryk i Tante Ana. Do końca życia ciotka Ana liczyła po niemiecku 😀 Była silnym charakterem, w odróżnieniu od delikatnego i niezwykle ciepłego wujka… był piekarzem i smak jego kołoczyków pamiętam do dziś.
Heinrich miał brata, który chyba kochliwy był, bo raz z jedną dziewczyną, a raz z wieloma…
Popatrzcie na te zalotne spojrzenia dziewczyn. Jeden z młodych mężczyzn to właśnie brat Heinricha-piekorza. Czasem więcej miłości, czy choćby delikatnego flirtu widać na zdjęciach, których nie robił zawodowy fotograf w swoim atelier.
________________________________________________________________________________
Marian, którego serdecznie pozdrawiamy, czasem podsyła nam takie zdjęcia, że tygodniami kombinujemy, gdzie je zrobiono. Tak na pewno będzie i w tym przypadku. To ślub w latach 1945-1948 w Rybniku.
Od Mariana mamy też zdjęcie jego rodziców, czyli Anastazji i Pawła (ok.1950 r.)
______________________________________________________________________________
Dla równowagi zdjęcie z randki pod wiaduktem. Jest niezwykłe i chyba pierwsze dotychczas, na którym widać zakochanie. Na pewno zrobiono je w czasie II wojny.
________________________________________________________________________________
Aż 4 zdjęcia dostaliśmy od pani Katarzyny. Najstarsza fotografia wyszła z zakładu samego Otto Shwittay’a. To ślubne zdjęcie Antoniny i Augustyna Wieczorków, czyli pradziadków pani Katarzyny. Wzięli ślub 25.01.1922 r.
Antonina i Augustyn po 25 latach pożycia wyglądali tak:
Ich córki brały śluby dzień po dniu w lutym 1949 roku. Delikatna Gabriela z poniższego zdjęcia 64 lata temu założyła firmę FOTO-Hojdys, istniejącą do dziś przy ul.Gliwickiej 8.
Pani Kasiu! Bardzo, bardzo dziękujemy za te fotografie!
__________________________________________________________________________
Teraz pokażemy hit! Pani Agnieszka przesłała nam zdjęcie ślubne pradziadków (para z prawej), ale również zdjęcie prababci z galanem, jak byśmy to określili, który zabiegał o jej względy zanim pokochała innego i wyszła za niego za mąż.
_____________________________________________________________________________
Trzy zdjęcia par z Orzepowiec mamy od naszego kolegi z forum. AFRO! Dzięki 😉 To podkolorowane jest super! Na nim Klara i Ludwik Ogonowie (ok. 1950 r.). Klara ma kapitalną fryzurę, a Ludwik ciut wystraszony. Sukienki zazdroszczę, bo jest tak klasyczna, że można w niej śmiało iść nawet teraz na wesele.
Maria i Bronisław Witoszowie (ok. 1950 r.) – Maria była chyba u tej samej fryzjerki.
I najstarsze z przekazanych przez AFRO, bowiem z 1925 r. Na tej fotografii Agnieszka i Franciszek Ogonowie.
____________________________________________________________________________
Na pewno najstarsze walentynkowe zdjęcie to jest te poniżej. Para ze zdjęcia to Regina i Isidor Jacobowitz. Rybniczanką była tylko Regina – jej rodowe nazwisko to Aronade. Fotografię zrobiono w Rybniku, krótko po ich ślubie, który miał miejsce 18 marca 1890 r. w rybnickiej synagodze.
_______________________________________________________________________
Na koniec bardzo osobiste zdjęcie, bowiem są na nim moi rodzice. Byli wtedy młodym małżeństwem. Fotografię zrobiono ponad 50 lat temu w trakcie spływu po Dunajcu.
______________________________________________________________________________
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasz apel i zapraszamy do oglądania oraz komentowania. Równocześnie wszystkim naszym fanom życzymy dużo dojrzałej miłości, jak i tych motylków w brzuchu, które mogą świadczyć o wstępnej fazie zakochania. KOCHAJMY SIĘ 😀
Małgosia vel __hipcia