sty 282007
 
Operacja Eule II

Mała graniczna wieś Stodoły (Stodoll, Hochlinden) była świadkiem jednej z 3 prowokacji w przededniu 2 wojny światowej. (Pozostałymi celami była radiostacja w Gliwicach i leśniczówka w Byczynie).   Grupa bojówkarzy hitlerowskich w polskich mundurach wojskowych, pod dowództwem SS-mana Hansa Trumlera „pogwałciła” niemiecką granicę i wtargneła do tamtejszych budynków celnych (niemieckich), śpiewając polskie pieśni, lżąc Hitlera [czytaj dalej…]

sty 282007
 
Koszary 75 p.p.

Fotografia przedstawia żołnierzy 1 kompanii 75p.p. z Rybnika. Zdjęcie zostało wykonane w 1927 roku. Proszę zwrócić uwagę na tło, ścianę za żołnierzami… Proszę zwrócić uwagę na tło, ścianę za żołnierzami… Zostało wykonane na tle jednego z budynków stojących na terenie szpitala do dziś.Proszę zwrócić uwagę na ściany budynku.

sty 132007
 
Rybnickie Westerplatte

Koszary Rybnickiego I batalionu 75 pułku piechoty im Strzelców Bytomskich – dzisiejszy wyczynowy tor rowerowy. Siedzibą główną pułku był Chorzów. Pułk ten określano jako elitarny, a służba w nim była powodem dumy każdego żołnierza, sprawiało to to iż kadra oficerska chciała właśnie służyć w tej jednostce. Świadectwem waleczności tego pułku, może być fakt, że w ostatniej [czytaj dalej…]

gru 292006
 
Obrońcy Rybnika

KOTUCZ JAN, Więzień obozu w Nieborowicach. Urodzony 27.01.1908 r. w Gliwicach, mieszkaniec Rybnika. Po szkole powszechnej uczęszczał do Seminarium Nauczycielskiego w Mysłowicach, które ukończył w 1927r. W 1928r. wstapił do Szkoły Podchorążych w Ostrowii Mazowieckiej i ukończył ją w 1931 r. w stopniu podporucznika. Przydzielony został do 75 Pułku Piechoty w Chorzowie, skąd po półrocznym [czytaj dalej…]

gru 272006
 
Okoliczności śmierci kpt. Jana Franciszka Kotucza

Okoliczności śmierci kpt. Jana Franciszka Kotucza, dowódcy kompanii strzeleckiej, I / 75pp. Broniącego dzielnie i do końca jednego z odcinków obrony Rybnika (wzgórze cmentarne). Relacja świadka Ottona Rocznioka, żołnierza 1/75pp, dotycząca ostatnich dni kpt. Jana Kotucza: „Od 1934 r łączyły mnie z tym człowiekiem więzy służbowe i koleżeńskie, wspólnie przeżywaliśmy pierwsze godziny wojny. Kiedy w [czytaj dalej…]